fotografia



Kawałek Świata i Herbata

Cudowny fenomen Morza Aniołów na sopockiej plaży

Joanna S-Grzybowska od pięciu lat regularnie chodzi nad morze, żeby przywitać dzień. Zawsze o wschodzie słońca można ją spotkać na plaży w Sopocie przy wejściu numer 28. Z jej osobistej praktyki powstał cały większy ruch Morze Aniołów, o którym rozmawiali goście dzisiejszej audycji, czyli fotograf i twórczyni inicjatywy – Joanna S-Grzybowska, a także Julia Łaszkiewicz i Rafał Czajka wraz z prowadzącym Włodzimierzem Raszkiewiczem.

Złapane w Sieci

„Najpierw przetrzeć obiektyw”. O fotografii mobilnej, Instagramie i aplikacjach do obróbki zdjęć

Prawie każdy z nas nosi przy sobie wysokiej klasy aparat. Smartfony mają już możliwość robienia zdjęć, które można wydrukować na dużym formacie bez straty jakości. Niezwykłe urządzenia niosą ze sobą jednak także często prozaiczne wyzwania i pytania. Jak zrobić dobre zdjęcie smartfonem? Co w robieniu zdjęcia oznacza przypadek? Na te i inne pytania odpowiadają reprezentanci Igers Gdańsk.

Słupsk

Jak rodzi się hobby i jak powstają dzieła sztuki? Opowiada Magdalena Tramer

Magdalena Tramer na co dzień związana jest z Teatrem Lalki Tęcza w Słupsku. Hobbystycznie zajmuje się fotografią, a jej zdjęcia spektakli oraz aktorów w różnych projektach można podziwiać na stronach internetowych słupskich instytucji, a w mediach społecznościowych ma już całkiem pokaźne portfolio.

Magazyn Morski

Wnętrza trzech gdańskich latarni morskich zmienione w… aparaty fotograficzne

Czy latarnia morska może być aparatem fotograficznym? Czy dawne techniki nawigacyjne mogą być wykorzystywane przez artystów w tym wyjątkowym czasie, gdy wcześnie robi się ciemno? Tym razem w „Magazynie Morskim” wcieliliśmy się w rolę latarników i weszliśmy do trzech gdańskich morskich obiektów nawigacyjnych.

Strefa historii

„Był zafascynowany techniką w gdyńskim porcie”. Poznaj Henryka Poddębskiego i jego fotografie

Miłośnik turystyki krajoznawczej i fotografii. Człowiek, który łączył duszę artysty z zamiłowaniem dokumentalisty. Henryk Poddębski, bo o nim mowa, przemierzał z aparatem fotograficznym całą II Rzeczpospolitą – od Helu po Huculszczyznę. Uwiecznił na zdjęciach ok. 700 miejsc, ale Gdynia zawsze była jednym z centrów jego zainteresowań. Jak przyznaje w audycji jego wnuk Krzysztof Kukieła, pociągało go morze, technika portowa i powstające nowe miasto.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj