Rozmowa o drożdżach, papierze toaletowym, maseczkach i spirytusie oraz o zapiskach z codzienności
– Gdybym mogła zobaczyć kronikę z życia mojej mamy czy babci, pooglądać zdjęcia z codziennego życia i poczytać .zapiski ze zwykłej codzienności! To byłaby ogromna radość i wartość – opowiada Weronika Gaspeczyk. Te nasze fotki, które giną razem ze zmianą telefonu i nasze wspomnienia, tak bardzo to wszystko jest ulotne. Szkoda, że nie zatrzymujemy chwil w trwalszej wersji Pisanie kroniki pozwala poukładać myśli i będzie bezcenną pamiątką dla