Pracował w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym prawie całe dorosłe życie – ponad 44 lata. Zwierzęta kocha miłością absolutną. Może o nich rozmawiać godzinami, a jego wiedza na temat stworzeń wszelakich jest absolutnie imponująca. W audycji „Jestem z Pomorza” Alicja Samolewicz-Jeglicka rozmawiała z Michałem Targowskim.
Afrykańskie małpy – patasy, ptak urubu, zebry… W Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym można zobaczyć małe zwierzęta, które urodziły się w ostatnich tygodniach.
Stworzyć związek kapibar nie jest łatwo – muszą się polubić. Jeśli nie zaakceptują partnera, nie dojdzie do zbliżenia, tylko do dość bezwzględnej bitwy.
Urubu to padlinożerca. Żywi się tym, co – przyznajmy – niezbyt ładnie pachnie. No, może nie w wolierze ZOO, bo tu ptaki dostają świeże mięso.
Choć są największymi ze wszystkich gryzoni na świecie, każdy uśmiecha się na ich widok i pała do nich sympatią. Cztery młode kapibary wraz z rodzicami można już obserwować na wybiegu w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym.
W ZOO czasami słychać komentarze zwiedzających: „O, jakie ładne sarenki!” Dodajmy, że słychać to przy wybiegach antylop. Jednak jeleniowate różną się od nich choćby tym, że te pierwsze mają poroże, te drugie posiadają rogi. Pretekstem do rozmowy są narodziny elanda.
Po raz pierwszy w historii Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego do grona jego mieszkańców dołączył manul stepowy, nazywany też kotem stepowym. Przywieziony z zoo w Budapeszcie zwierzak jest samcem, a niedługo ma dołączyć do niego partnerka.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
