26 kwietnia miał się odbyć wielki finał Pól Nadziei – wspólnej akcji wielu hospicjów, która miała przypominać o potrzebach ośrodków opieki paliatywnej. W tym roku Pola Nadziei dołączyły do wydarzeń, które swoją nieobecnością – paradoksalnie – nabiorą nowej mocy.
Rzeczywistość życia w czasach epidemii bombarduje nas informacjami o liczbie zakażonych, zmarłych, o konieczności stosowania dużych środków ostrożności, bo wszędzie czai się zagrożenie. Chroń siebie i rodzinę, nie wychodź z domu, nie narażaj innych, każdy może być nosicielem śmiertelnego zagrożenia – słyszymy codziennie z przekazów informacyjnych. Doświadczenie obcowania ze śmiercią, które mają codziennie pracownicy hospicjum, udziela się teraz całemu społeczeństwu.
To ostatnia próba znalezienia darczyńcy, który w hospicjum w Słupsku zostawił dwa lata temu ponad sto tysięcy złotych i dwa tysiące euro. Urząd Miejski w Słupsku poprosił policję o ustalenie osób, które zostawiły gotówkę w reklamówce w poczekalni hospicjum w kwietniu 2018 roku.
Nowe fakty w sprawie chojnickiego hospicjum. Budynek, w którym wybuchł pożar, od 2010 roku był w przebudowie. Natomiast 10 miesięcy temu chojniccy strażacy dopatrzyli się braków w infrastrukturze przeciwpożarowej – w budynku nie było wewnętrznej instalacji hydrantowej, a także nie przedłożono instrukcji bezpieczeństwa pożarowego. Prezes Fundacji Palium, która zarządzała hospicjum, uważa, że budynek przed pożarem był w dobrym stanie technicznym.
Władze Sopotu planują budowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Ośrodek miałby powstać w sąsiedztwie Domu Seniora na ul. Mickiewicza. Obiekt byłby przeznaczony dla 30-60 chorych. 27 stycznia odbędzie się dyskusja z mieszkańcami nad rozwiązaniami proponowanymi w projekcie.
– Fundacji nie jest potrzeba pomoc – tak o sytuacji finansowej Fundacji Palium, której hospicjum spłonęło tydzień temu w Chojnicach, mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Aleksander Mrówczyński. Jego zdaniem pomoc finansowa jest niezbędna tym podmiotom, które opiekę paliatywną chcą w mieście rozwijać.
Będą urządzenia wykrywające dym w chojnickim hospicjum prowadzonym przez Fundację Palium. Zostaną one zainstalowane po remoncie budynku. Tydzień temu wybuchł tam pożar, w którym zginęło czterech pacjentów, a ponad dwudziestu zostało rannych. Po informacjach o wysokich dochodach fundacji władze Chojnic na razie nie będą wspierać jej działalności.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
