Osiem osób zatrzymanych, a kolejne aresztowania kwestią czasu. To bilans niedzielnej bijatyki pseudokibiców podczas piłkarskiego meczu Bałtyku Gdynia z Gryfem Słupsk.
Policja ustala kto odpalił race, podczas niedzielnego meczu Lechii Gdańsk z Lechem Poznań. Podczas drugiej połowy, cała tak zwana zielona trybuna tuż za bramką spowita była dymem, odpalono przynajmniej kilkadziesiąt rac.
W sumie policjanci zatrzymali siedemnastu pseudokibiców katowickiej drużyny. Mieli się wedrzeć na trybunę Chojniczanki i pobić kilka osób. Dziesięciu z nich usłyszało zarzuty.
Sąd Najwyższy utrzymał kary więzienia dla pseudokibiców Ruchu Chorzów. W sierpniu 2013 roku pobili na gdyńskiej plaży meksykańskich marynarzy.
– Nie jest tak źle, jak sobie myślimy. Tych kibiców, którzy są groźnymi zadymiarzami jest malutki procent, a cała reszta idzie normalnie na mecz, uspokajał w Radiu Gdańsk prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Radosław Michalski. W ten sposób odniósł się do zamieszek w Knurowie, w trakcie których zmarł 27-letni mężczyzna.
Trzy osoby zostały ranne w bijatyce, którą na gdańskiej Morenie urządzili sobie uczniowie kilku trójmiejskich szkół. Policja zatrzymała 19 osób, troje usłyszało zarzuty.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
