koty



Gdyńskie koty w opałach. Wolontariuszka apeluje o pomoc: „Nawet jeśli uciekną przed buldożerami, nie mają dokąd”

Koty z Gdyni w opałach. O pomoc 30 zwierzakom apelowała w programie Radia Gdańsk Marlena Pindras z Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. PKDT od lat opiekuje się dzikimi kotami na terenie Stoczni Nauta w Gdyni. Wolontariusze w każdą pogodę przyjeżdżają, kupują karmę, stawiają domki, sterylizują zwierzęta i kastrują. Opiekują się nimi przez lata. Niestety, w poniedziałek okazało się, że sprawdziły się najgorsze prognozy.

Potrzebne koce, pościele i specjalistyczna karma dla zwierząt w gdańskim „Promyku”. „Nie tylko zimą brakuje nam tych rzeczy”

Potrzebne są koce do psich bud i kocich legowisk, ręczniki do osuszania czworonogów po kąpieli, pościele, a także specjalistyczna karma. Trwa zbiórka w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt „Promyk” w Gdańsku. – Ludzie często nie pamiętają, że takich rzeczy potrzebujemy również wiosną i latem – mówi kierownik schroniska Piotr Świniarski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj