Psy, koty i nie tylko będą tu żyły jak w domu. W Kępicach powstaje centrum adopcyjne dla zwierząt

Budynek o powierzchni 300 metrów kwadratowych, budy w kształcie domków, wybiegi dla zwierząt gospodarskich i woliery dla ptactwa. W Kępicach niedaleko słupska w ramach inicjatywy społecznej powstanie centrum adopcyjne dla zwierząt. Całość ma przypominać mały park.

Pomysłodawcy parku nazywają go pieszczotliwie krainą pomocnych „bubinków”. To od nazwy dwóch stowarzyszeń, które dzisiaj działają pod jednym szyldem. Stowarzyszenie Pomocni dla Zwierząt z Miastka połączyło swoje siły z BUBA Centrum Pomocy dla Zwierząt.

PSY, KOTY, KONIE, PTAKI

Pomocne „bubinki” chcą opiekować się w Kępicach głównie psami i kotami, ale będą także pomagać zwierzętom gospodarskim, m.in. koniom, kozom i różnego rodzaju ptactwu.

– W większości trafiają do nas zwierzęta zbłąkane lub porzucone, które pochodzą ze zgłoszeń od ludzi, przywozi je do nas straż miejska, policja. Część zwierząt sami odbieraliśmy właścicielom w różnych trybach. Mamy zwierzęta chore, z powrastanymi łańcuchami, zabiedzone, wychudzone, które żyły w trudnych warunkach – mówi Radosław Waszkiewicz ze stowarzyszenia BUBA Pomocna dla Zwierząt, pomysłodawca założenia centrum. Jak dodaje, centrum będzie działało podobnie jak schronisko zwierząt, ale na mniejszą skalę i bez trzymania psów w szeregowych boksach. W budynku, który powstaje w Kępicach, pojawią się za to specjalne pokoje dla zwierząt.

CENTRUM ADOPCYJNE I EDUKACYJNE

Radosław Waszkiewicz podkreśla, że centrum adopcyjne powstaje ponad kilometr od najbliższych zabudowań i nie powinno stanowić dla sąsiadów żadnej uciążliwości. Mówi, że chciałby, oprócz przygotowywania zwierząt do adopcji, zajmować się edukacją mieszkańców.

– Chcemy tam stworzyć centrum edukacyjne dla dzieci i młodzieży. Będziemy prowadzić hipoterapię, dogoterapię. To będzie bardzo przyjazne miejsce dla wolontariatu i rodzin – mówi Radosław Waszkiewicz.

JESZCZE W TYM ROKU

Budowa centrum adopcyjnego dla zwierząt w Kępicach ma kosztować około 200 tysięcy złotych. Większość pieniędzy miłośnicy zwierząt pozyskali z funduszy unijnych z Urzędu Marszałkowskiego. Obiekt ma zacząć działać jeszcze w tym roku.

 

Paweł Drożdż/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj