Proszę sobie wyobrazić: w centrum europejskiej stolicy, w środku miasta ginie stu ludzi. Stu ludzi uzbrojonych w plastikowe albo drewniane pałki, w plastikowe hełmy albo wręcz rowerowe kaski, którzy zasłaniają się koszami na śmieci.
Są cenieni i szanowani, uchodzą za największe autorytety w dziedzinie medycyny na Pomorzu. Ich historie opisała publicystka Dziennika Bałtyckiego.
Ministerstwo odmówiło, mieszkańcy Słupska sami zbiorą pieniądze na remont zabytkowej wieży biblioteki miejskiej. Potrzeba kilkuset tysięcy złotych. Z XIV-wiecznego budynku spadają cegły.
Ta książka wstrząśnie żużlowym światkiem. Gollob, Hampel, Hancock to ludzie uwielbiani i nienawidzeni. Dostarczający wzruszeń, porywający postawą na torze i bulwersujący słowami i czynami poza nim. Częścią tego świata jest od kilkudziesięciu lat Marek Cieślak.
Działają na wyobraźnię, uczą, cieszą i rozwijają. O książkach i czytaniu było w programie „Mamy w Mieście.” W programie gościli Agnieszka Stanek-Pacholczyk autorka książki „Pajączek Łukasz. Część I Jesień”.
Pracownicy szpitala morskiego im. PCK tworzą biblioteki dla pacjentów. Na trzech oddziałach staną regały i pojawią się na nich książki, które będą mogli wypożyczyć chorzy.
„Poznajcie pewnego chłopca. Ma na imię Günter, a na nazwisko Grass. Urodził się w Gdańsku i tu mieszka …”. Tak zaczyna się książka Elżbiety Pałasz „Trzy, dwa, raz, Günter Grass”.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
