Maciej Siembieda



Jestem z Pomorza

Maciej Siembieda: reportażysta, dziennikarz, ale przede wszystkim pisarz

Chciał zostać detektywem, ale rodzina zainteresowała go dziennikarstwem. Znajdowanie tematów przychodziło mu z łatwością. Czy droga od pisania reportaży do bestsellerowych książek była naturalna? Skąd czerpie inspiracje? Którą swoją książkę uważa za najlepszą?

Dobry Wieczór z Kulturą

„Sobowtór” Macieja Siembiedy. Gdańska premiera powieści podczas obchodów 80-lecia biblioteki

Najnowsza powieść gdańskiego pisarza Macieja Siembiedy to kontynuacja cyklu z Jakubem Kanią, człowiekiem niezwykle inteligentnym, łączącym doskonale fakty, byłym prokuratorem IPN, ekspertem od oszustw ubezpieczeniowych. Co zainspirowało pisarza do stworzenia „Sobowtóra”? Czy książki pisze, posiłkując się szczegółowym planem wydarzeń? O tym Maciej Siembieda opowiadał w audycji. Zdradził też pierwsze szczegóły festiwalu Afera Kryminalna, którego został kuratorem.

Facet na luzie

Od detektywistycznych marzeń, przez dziennikarstwo, do pisania powieści – droga Macieja Siembiedy

Chciał być detektywem, złożyć papiery do szkoły milicji w Szczytnie. Marzyła mu się kariera Pana Samochodzika, strzegącego polskich zabytków i rozwiązującego zagadki historyczne. Rodzina do wyperswadowania mu tego pomysłu użyła tajnej broni, czyli wujka dziennikarza. Maciej Siembieda zmienił zdanie – trafił na polonistykę, a potem zajął się sprawami miejskimi Opola, Prudnika i Głuchołazów.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj