malowanie



Sposób na rodzinę

Pracownie na zasadach Malortu działają w wielu miejscach na świecie, choćby w Gdyni

Pomysł na pracownię zrodził się z jego życia. Arno Stern podróżował po wojennym świecie i trafił do sierocińca pod Paryżem jako nauczyciel i opiekun. Na jednych z zajęć z potrzeby swoich podopiecznych przypiął kartkę do ściany, by dziecko mogło malować upragniony obraz. Tak zaczął się rytuał. Kartki przyczepione do ściany, a po środku sali paleta z farbami i pędzlami.

Trójmiasto

Odświeżony „I Love Poland” wraca na morze. Jacht obrał kurs na Maltę

Po kilku tygodniach pracy na lądzie w Gdyni, związanych z serwisem, malowaniem i niezbędnymi naprawami, jacht „I Love Poland” wrócił na wodę. Poprzedni Następny Lista wykonanych prac jest bardzo długa. Najważniejsze z nich to: demontaż kilu uchylnego, frezowanie, produkcja łożysk ślizgowych (bushingów), malowanie pokładu i montaż kilu wraz z jego kalibracją. Konieczny serwis kilu uchylnego okazał się dość złożonym zadaniem.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj