Komisja doraźna sprawdzi, czy Marcin Modrzejewski, przewodniczący Rady Powiatu Kościerskiego, złamał prawo. Radny, który prowadzi własną działalność gospodarczą, otrzymał 50 tysięcy złotych dotacji z Powiatowego Urzędu Pracy w Kościerzynie. Zdaniem opozycji jest to podstawą do wygaszenia mu mandatu, bo radny nie może korzystać z pieniędzy organu, w którym pełni funkcję.
Przewodniczący rady powiatu kościerskiego może stracić mandat. Wątpliwości pojawiły się po tym, gdy Marcin Modrzejewski, który prowadzi własną działalność gospodarczą, otrzymał dotację z Powiatowego Urzędu Pracy w Kościerzynie. Chodzi o 50 tysięcy złotych.
Z jednej strony budzi niedosyt, a z drugiej jest na miarę możliwości – tak budżet powiatu kościerskiego oceniają samorządowcy. Na liście inwestycji znalazł się między innymi remont drogi powiatowej nr 214 w stronę Wiela oraz budowa ścieżki pieszo-rowerowej do Wdzydz.
Do zaskakującej sytuacji doszło podczas sesji Rady Powiatu Kościerskiego. Radny Łukasz Przybylski z klubu „Razem dla powiatu” sam zgłosił się na stanowisko wiceprzewodniczącego rady, sam uzasadnił, dlaczego warto go wybrać, i ostatecznie zdobył wystarczająca liczbę głosów, by wiceprzewodniczącym zostać.
Tylko przez trzy tygodnie (a dokładnie przez 22 dni) Kamila Cierzan-Czapiewska z KWW Razem dla Powiatu Kościerskiego była przewodniczącą rady powiatu. Później wpłynął wniosek o jej odwołanie, zaś nowym przewodniczącym został Marcin Modrzejewski, reprezentujący KWW Wspólny Powiat Kościerski. Co było powodem takiego przetasowania w samorządzie?
Zaledwie 22 dni Kamila Cierzan-Czapiewska była przewodniczącą Rady Powiatu Kościerskiego. Podczas ostatniej sesji została odwołana, a jej miejsce zajął Marcin Modrzejewski, który sprawował tę funkcję w poprzedniej kadencji.
Gigantyczne inwestycje w powiecie kościerskim i mieście Kościerzyna w dużej mierze realizowane były ze środków zewnętrznych. Czy po wyborach się to zmieni? Jakie nastroje panują po nich w Kościerzynie? Tego dowiedział się Grzegorz Armatowski.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
