nurkowanie



Martyna Skura – Miała być na Karaibach i uczyć nurkowania. Wirus pokrzyżował jej plany, ona nie traci humoru

– Dlaczego nie jesteś wściekła? Uśmiechasz się pogodnie? Miałaś być na Karaibach, uczyć nurkowania, wirus pokrzyżował te plany. Masz prawo do złości – pyta Martynę Włodek Raszkiewicz. – Można tupać nogami, tylko po co. To podróż nauczyła mnie przyjmowania losu z pokorą i dostosowywania planów do tego co przynosi życie – odpowiada Martyna, której styl życia, to praca na odległych, egzotycznych wyspach i praca w szkołach

malediwy 1
Kawałek Świata i Herbata

Jaki jest sens kupowania stołu, gdy na Malediwach można popływać z mantami? Nurkowe życie Martyny

Skończyła studia i postanowiła nie kupować stołu. Stół to symbol tego, co robili jej rówieśnicy. Brali kredyty i starali jakoś urządzić w życiu. Ona wzięła plecak, spakowała 20 kilogramów swojego życia i pojechała na wolontariat do Gruzji. Tam była w sumie 1,5 roku, potem ruszyła w kolejne długie eskapady z pracą i wolontariatem: Chiny, Filipiny, Tajlandia, Meksyk, itd… Ostatnio była instruktorem nurkowania na Fidżi

exofin 5
Wiadomości

W Gdyni rozpoczęło się wielkie testowanie płetw. Za dwa lata pierwsze na świecie składane płetwy trafią do sklepów

Przyjaciele mówią na niego po prostu Fryzjer, bo z zawodu jest fryzjerem. Nazywa się Mariusz Szymański i jest wynalazcą składanych płetw przeznaczonych dla żołnierzy z jednostek specjalnych. Teraz pracuje nad tym, żeby składane płetwy weszły do użytku powszechnego i pojawiły się w każdym sklepie sportowym. Do tego potrzebne są specjalne badania i testy, które właśnie się rozpoczęły i potrwają dwa lata.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj