Dziewiąta próba odnalezienia legendarnego „Orła”. Tym razem we współpracy z Duńczykami [POSŁUCHAJ]

Duński statek badawczy z Polakami na pokładzie już po raz dziewiąty przeszuka kolejny obszar Morza Północnego, na dnie którego może leżeć legendarny okręt podwodny ORP „Orzeł”. W wyprawie, która potrwa 3 dni, biorą udział przedstawiciele polskiej ekipy nurków, w tym jej szef Tomasz Stachura, który szuka „Orła” już od kilku lat.

W poprzednich latach Tomasz Stachura wypływał na Morze Północne z grupą polskich badaczy i historyków, zajmujących się badaniem historii „Orła”. Teraz bierze udział w ekspedycji ponownie zorganizowanej przez Gerta Normana – duńskiego filantropa, pasjonującego się poszukiwaniem wraków na dnie morza. – Tym razem zajmiemy się identyfikacją odnalezionych do tej pory wraków – mówi Stachura.

Posłuchaj rozmowy Anny Rębas z Tomaszem Stachurą:

POMAGAJĄ DUŃCZYCY

Dotychczas zespół ten samodzielnie zorganizował osiem wypraw (zwykle była to jedna ekspedycja w roku), których celem było odnalezienie wraku. Tym razem przedstawiciele zespołu dołączyli do duńskiej grupy, która na obszarze interesującym Polaków prowadzi systematyczne poszukiwania innych wraków.

Emocje sięgnęły zenitu, kiedy ekipa dwukrotnie trafiła na wrak okrętu podwodnego. Po dokładnych badaniach okazało się jednak, że pierwszy to niemiecki U-Boot U 319, a drugi to rosyjski okręt podwodny S-194, który zatonął w 2007 roku podczas holowania do hiszpańskiej stoczni, a jego pozycja nie była dotąd znana – poinformował Tomasz Stachura.

NOWOCZESNY OKRĘT PODWODNY

ORP „Orzeł” był jednym z najnowocześniejszych okrętów podwodnych w chwili wybuchu II wojny światowej. Jego budowa w holenderskiej stoczni De Schelde została w dużej mierze sfinansowana ze składek polskiego społeczeństwa w ramach Funduszu Obrony Morskiej.

15 września 1939 roku okręt wszedł do estońskiego portu w Tallinie, gdzie został internowany. Władze estońskie – naciskane przez Niemców – nakazały rozbrojenie okrętu. Został on także pozbawiony map morskich i pomocy nawigacyjnych.

UCIECZKA „ORŁA”

W nocy z 16 na 17 września 74 lat temu ORP „Orzeł” rozpoczął słynną, trwającą 27 dni ucieczkę. Operacja ta uznawana jest za największe na świecie osiągnięcie w działaniach i taktyce okrętów podwodnych. Załodze ORP „Orła” udało się dopłynąć do portu Rosyth w Wielkiej Brytanii po wielu trudnych sytuacjach wojennych i pomimo braku map, które nawigator okrętowy odtwarzał z pamięci i na podstawie świateł latarni morskich.

Jednostka po dotarciu do Wielkiej Brytanii działała u boku aliantów, walcząc z hitlerowską Kriegsmarine. Okręt patrolował akweny Morza Północnego. Wsławił się m.in. zatopieniem niemieckiego transportowca „Rio de Janeiro” transportującego wojska niemieckie zmierzające do inwazji na Norwegię. W ostatni swój rejs ORP „Orzeł” wyszedł 23 maja 1940 roku. W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach nie powrócił z morza.

Audycji poświęconej legendarnemu okrętowi można posłuchać >>>TUTAJ.

 

Anna Rębas/mim

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj