ORP Ślązak w końcu dołączył do Marynarki Wojennej
Przez lata kojarzony wyłącznie z opóźnieniami i rosnącymi kosztami, teraz może zacząć pisać nową, mamy nadzieję, piękną morską historię.
Przez lata kojarzony wyłącznie z opóźnieniami i rosnącymi kosztami, teraz może zacząć pisać nową, mamy nadzieję, piękną morską historię.
Na ORP Ślązak w Porcie Wojennym w Gdyni została podniesiona bandera wojenna i proporzec Marynarki Wojennej. Banderę i proporzec przekazał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
W czwartek uroczystość pierwszego podniesienia bandery na ORP Ślązak. Tym, co z biznesowego punktu widzenia poraża najbardziej, jest fakt, że budowa jednostki trwała 18 lat. Co zrobić, aby jakikolwiek projekt publiczny nie był realizowany tyle lat?
28 listopada odbędzie się podniesienie bandery na okręcie patrolowym „Ślązak”, który trafił do Marynarki Wojennej. Budowa jednostki trwała 18 lat. To okręt wybudowany według projektu nawet dziś uznawanego za nowoczesny. Problem w tym, że część systemów okrętowych jest już po gwarancji, ponieważ budowano je kilka, kilkanaście lat temu. Dlaczego budowa trwała tak długo?
Po 18 latach budowy Stocznia Wojenna w Gdyni przekazała Marynarce Wojennej „Ślązaka”. To jednostka, która pierwotnie miała być korwetą Gawron, ale ostatecznie wybudowano ją jako słabiej uzbrojony patrolowiec.
Dobiega końca trwająca 18 lat epopeja związana z budową okrętu Ślązak – dawniej Gawron. Wszystko wskazuje na to, że w tym miesiącu w końcu trafi on do Marynarki Wojennej.
Polska jest zainteresowana zakupem używanych okrętów podwodnych z Brazylii – dowiedziało się Radio Gdańsk. O tym, że Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa zakup jednostek Timbira i Tapajo mówiło się nieoficjalnie od kilku tygodni.