Zarzut zniszczenia mienia usłyszał 26-letni gdańszczanin. Mężczyzna w jednym z hosteli w Gdańsku wyrzucił niedopałek papierosa na kanapę i spowodował groźny pożar. Straty oszacowano na 70 tysięcy złotych.
Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczyna dwa postępowania w sprawie pożaru budynków byłego PGR-u w Lubuczewie. Jedno dotyczy samego zdarzenia, natomiast drugie możliwości pozbawienia wolności osób, które dwaj mieszkańcy wsi uwolnili z płonącego budynku.
Działalność związana z nielegalną produkcją papierosów była przyczyną pożaru w Lubuczewie koło Słupska – ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk. W pożarze ranne zostały dwie osoby. Świadkowie zdarzenia opowiadali, że po wybuchu pożaru z płonącego budynku wybiegło i uciekło do lasu co najmniej kilkanaście osób. W obiekcie mieli mieszkać i pracować obywatele Ukrainy.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej i Centralnego Biura Śledczego Policji odkryli w porcie w Gdańsku gigantyczną liczbę przemycanych papierosów. W kontenerze z Chin było dziesięć milionów nielegalnych wyrobów tytoniowych. Wartość kontrabandy wyceniono na siedem i pół miliona złotych.
2700 butelek z alkoholem oraz 260 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy znaleźli policjanci i celnicy w Malborku. Towar ukryty był na dwóch prywatnych posesjach. Wszystkie wyroby zostały zabezpieczone przez Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Gdyni.
Nielegalne papierosy o wartości 60 tysięcy złotych przechwycili 7 maja funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku. Towar miał w samochodzie 35-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego.
Ponad 20 tysięcy sztuk papierosów oraz tytoń bez polskich znaków akcyzy znaleźli funkcjonariusze KAS u kupca jednego z gdańskich targowisk. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku, gdy sprzedawał towar klientowi.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
