Posłowie po warszawsku. Reportaż z Konwiktorskiej, gdzie czas płynie wolniej
Przy Konwiktorskiej 6 nadal czuć zapach „giętej”, przypominający hasła against modern football. Na Polonii nie da się w tę maksymę zwątpić – trybunę główną zapełnili wiekowi fani z gazetką meczową, krzyczący „Czarne, czarne koszule”. Doping nie cichł, gdy było źle, a źle zrobiło się błyskawicznie. I choć szybkie 3:0 dla Arki wystawiło cierpliwość na próbę, gwizdów, zniecierpliwienia i wyzwisk nie słyszeliśmy.