Czas na najważniejszy mecz sezonu gdyńskich koszykarek. VBW rozegra trzeci mecz finału Ekstraklasy. Drużyna zdobędzie Mistrzostwo Polski, jeśli pokona po raz trzeci w finale AZS AJP Gorzów Wielkopolski. W Gdyni gospodynie wygrywały gładko, ale rywalki były osłabione brakiem czołowej zawodniczki i zmęczone długim wyczerpującym półfinałem.
Wróciły stare demony. Lechia znowu niemiłosiernie grzeszyła w obronie, podawała przeciwnikowi piłkę w polu karnym, albo sama ją sobie pakowała do siatki. W taki sposób nie da się wygrać i biało-zieloni, rzecz jasna, w Częstochowie przegrali. Znowu przeciwko Lechii świetnie spisał się Jonatan Brunes, tym razem zdobywając dwa gole. Skończyło się zasłużenie dla gospodarzy – wynikiem 3:1.
Jak motywował zespół po 13. porażce z rzędu w Eurocupie? Dlaczego polskie zespoły seriami przegrywają mecze w najważniejszych rozgrywkach w Europie? Skąd w Treflu problem z adaptacją nowych zawodników i czy Nick Johnson już teraz reprezentuje poziom Tarika Phillipa? Na wszystkie te pytania i wiele innych, także dotyczących samego siebie i zwyczajów, odpowiada Żan Tabak, trener koszykarzy Trefla Sopot.
PGE Wybrzeże ustało fizyczną walkę zaproponowaną przez MMTS Kwidzyn, skorygowało błędy z pierwszej połowy, wymęczyło rywala w końcówce i ostatecznie wygrało derby Pomorza piłkarzy ręcznych 35:29 w Orlen Superlidze piłkarzy ręcznych. Bohatersko w bramce spisywał się Mateusz Zembrzycki, autor 14 udanych obron.
Tomasz Neugebauer odzyskał miejsce w składzie Lechii na wiosnę. Drużyna pod wodzą Johna Carvera nie przestaje zadziwiać i zdobywa całą kolekcję punktów. Sam środkowy pomocnik poprzez kontuzję Ivana Żelizki został cofnięty nieco bliżej „szóstki”. W długiej, prawie godzinnej rozmowie mówi o ludzkim wymiarze Johna Carvera, szczęściu Lechii, ale też ciężkiej pracy, która pozwala coraz realniej myśleć o utrzymaniu.
Minęło zaledwie pięć minut meczu Trefla z Kingiem Szczecin w koszykarskim Pucharze Polski, kiedy nie wytrzymał mięsień Nicka Johnsona. Amerykański rozgrywający spisywał się w ostatnim czasie bardzo dobrze, złapał dobry rytm i dochodził do wysokiej dyspozycji po długiej i ciężkiej kontuzji. Niestety uraz odezwał się ponownie, 32-latek z grymasem opuszczał boisko, a rozbity Trefl nie był w stanie zatrzymać rozpędzonego przeciwnika, który wygrał
W weekend 8-9 lutego szósta już edycja Gdynia Winter Swimming Cup, Międzynarodowych Mistrzostw Polski i Pucharu Świata w zimowym pływaniu federacji IWSA. Ekstremalnie zimna woda, uczestnicy z 20 krajów i rywalizacja na dystansach od 25 metrów do kilometra. – W tym roku mamy ponad 30 sztafet, woda będzie wrzała – przekonuje organizator i jeden z najwytrwalszych ekstremalnych pływaków w Polsce Piotr Biankowski.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
