Policja szuka sprawcy brutalnego zabicia psa przy ulicy Bartniczej w Gdańsku. Zwierzę wisiało na drzewie – w niedzielę znalazł je jeden ze spacerowiczów. Śledczy zabezpieczyli linkę i charakterystyczną smycz. Apelują o pomoc w ujęciu sprawcy.
– Jelonki to genialne miejsce, gdy pojechałam tam po raz pierwszy, zakochałam się bez reszty i ta miłość trwa – opowiada Małgorzata Piotrowicz. To ona właśnie zaprosiła naszego dzinnikarza na spotkanie poświęcone Ośrodkowi Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach.
Corocznie 4 października, w dzień wspominania św. Franciszka z Asyżu, patrona zwierząt, ekologów i ekologii, obchodzimy Międzynarodowy Dzień Zwierząt. Często dzień ten przemienia się w cały Światowy Tydzień Zwierząt, a nawet miesiąc. Z tej okazji dostaliśmy od naszych słuchaczy mnóstwo zdjęć ich małych (i większych) oraz niezwykle uroczych i kochanych pupili.
Stary i schorowany psiak stał na środku jezdni. Wcześniej jakimś sposobem opuścił ogród, do którego wypuściła go właścicielka. Przerażonym czworonogiem zaopiekowali się strażnicy miejscy. Niedługo potem zwierzę wróciło do swojej pani.
Słuch naszych czworonogów to ważna sprawa. Koty używają swoich zewnętrznych części ucha jako „anten satelitarnych”. Ich uszy wyłapują dźwięki o 2 albo o 3 oktawy wyższe niż ludzie. Psy natomiast słyszą dźwięki o niskiej częstotliwości tak jak ludzie.
Na skrzyżowaniu ulic Wilków Morskich i Wolności w Nowym Porcie kobieta, jadąca małym szarym autem na kartuskich numerach rejestracyjnych miała przejechać małego psa, który szedł obok 8-letniego chłopca. Według relacji świadków, dziecko w ostatniej sekundzie odskoczyło i uniknęło obrażeń, a być może i czegoś gorszego.
Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpatrzył we wtorek apelację właścicielki psów, które dwa lata temu w Rokitkach koło Tczewa pogryzły 9-letnią Marysię.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
