Kompletnie pijany wziął siekierę i zakatował psa. 35-latek zatrzymany
Policja w Lęborku zatrzymała 35-latka, który siekierą zabił psa. Okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany, a na zwierzęciu chciał po prostu wyładować złość.
Policja w Lęborku zatrzymała 35-latka, który siekierą zabił psa. Okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany, a na zwierzęciu chciał po prostu wyładować złość.
Pięć lat więzienia grozi 22-latkowi z Kościerzyny, który znęcał się nad psem. Sprawa wyszła na jaw przypadkowo.
Bestialsko zabił psa, bo ten zagryzł kurę biegającą po podwórku. Zbrodnię widzieli goście gospodarstwa turystycznego w Straszynie. Teraz wyrok gdańskiego sądu na pierwszej stronie publikuje Dziennik Bałtycki. – To precedens. Wreszcie morderca niewinnego zwierzęcia jest właściwie ukarany – skomentowała w Radiu Gdańsk behawiorystka Agnieszka Kępka.
To miało wyglądać trochę inaczej. Włodek Raszkiewicz pojechał do Schroniska PROMYK, żeby zrobić materiał o czytaniu dla psów. Wolontariusze jednak nie czytali tylko wyprowadzali zwierzaki na spacer. Ale nie ma tego złego….
– Nasza odpowiedzialność kształtuje się na dwóch płaszczyznach. Na płaszczyźnie prawa cywilnego i prawa karnego – wyliczała podczas audycji Katarzyna Przybylska, sędzia sądu apelacyjnego.
– Taką kiełbaskę z gwoździami wysypują w Gdyni na Karwinach. Uwaga! Udostępnij, być może uratujesz psa sąsiada! – apelowała w poniedziałek rano w mediach społecznościowych pani Agata, mieszkanka Gdyni, ostrzegając mieszkańców swojej dzielnicy.
Pomimo 900 udostępnień poruszającego postu w serwisie Facebook, nie udało się jeszcze znaleźć domu Szczęściarzowi, czyli psu, który kilka dni spędził w wodzie przywiązany do worka z kostką brukową. Przedstawiciele Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt REKS proszą o pomoc.