piłka nożna



Panie pilocie, dziura w samolocie. Adam Owen musi odejść [SCENARIUSZE]

Adam Owen w Lechii jest jak pilot samolotu, który pikuje z ogromną prędkością i mówi do pasażerów: „Spokojnie wszystko mam pod kontrolą, wyjdziemy z tego”. Zapomniał tylko, że oderwały mu się skrzydła i statecznik. Żarty w Gdańsku się skończyły. Albo Lechia zacznie się ratować, albo spadnie w przepaść razem z uśmiechniętym Walijczykiem.

Atutem Lechii historia i… nic więcej. Podtrzymać passę z Zagłębiem, przełamać ligową niemoc

Siedem meczów bez zwycięstwa, w tym trzy porażki. Lechia notuje fatalną passę. O krok od przełamania była w meczu z Bruk-Betem, ale ostatecznie skończyło się remisem. Kolejną próbę gdańszczanie podejmą w Lubinie. Patrząc na historię pojedynków z Zagłębiem, trudno wyobrazić sobie lepszą okazję do zdobycia trzech punktów. Problem w tym, że to jedyny atut podopiecznych Adama Owena.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj