W Hawanie pomyślała o nagraniu swojej pierwszej płyty i… zrobiła to ze śmietanką sceny afro-kubańskiej
Czy można stanąć na ulicy w Hawanie i pomyśleć – Tak, tu chcę nagrać płytę, czuję dobrą wibrację. Oczywiście zawsze można marzyć, ale zabrać się od razu do pracy, poszukać muzyków w nieznanym miejscu, wynająć studio i po prostu zrobić to!!! To nie jest takie oczywiste, tym bardziej, że jest to pierwsza płyta bohaterki naszej rozmowy – Asi Pyrek.