Porozrzucane hulajnogi, nieoznakowane ścieżki rowerowe, wysokie krawężniki, niewidoczne schody czy nieoświetlone ulice. To tylko część barier, z którymi borykają się osoby niedowidzące i niewidome. Mimo zwiększonej świadomości na potrzeby osób z dysfunkcją w Słupsku wciąż sporo jest do zrobienia.
Co jest najtrudniejsze w poruszaniu się po mieście dla osób z dysfunkcją? Kiedy należy im pomóc i na co warto zwrócić uwagę? Jakie przepisy nakłada prawo polskie na właścicieli lokali usługowych lub urzędy w kwestii usuwania barier architektonicznych? Czym są owe bariery? O tym wszystkim w audycji “Twoja Dzielnica” Joanna Merecka-Łotysz rozmawiała z Izabelą Mirynowską z Polskiego Związku Niewidomych ze Słupska oraz Mirosławem Mirynowskim z Integracyjnego Klubu Sportowego
Wytarte pasy na przejściu dla pieszych, nieoznakowane betonowe słupki i stopnie – takie trudności napotkała niedowidząca mieszkanka gdańskiego Przymorza. Urzędnicy odesłali ją z kwitkiem, dlatego próbuje poradzić sobie sama. Seniorka wzięła wałek, farbę i własnymi rękami odmalowywała niewidoczne krawędzie jezdni.
Hulajnoga elektryczna zaparkowana na środku chodnika, albo tuż za rogiem ulicy, to niebezpieczna pułapka to dla osoby niewidomej. – Apelujemy o rozsądek do osób widzących. Nie zostawiajcie hulajnóg gdzie popadnie – mówiła w Radiu Gdańsk Krystyna Dzióbek, prezes Polskiego Związku Niewidomych – Okręg Pomorski. Gościem audycji był też Marcin Głuszek, inicjator akcji społecznej „Zrozumieć osoby z dysfunkcją wzroku”.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
