Dom jednorodzinny pali się w Pucku. Nikomu nic się nie stało – mieszkańcy ewakuowali się przed przyjazdem strażaków.
Do końca roku powinno zostać zlikwidowane dzikie składowisko przy Bysewskiej w Gdańsku – informują urzędnicy Wydziału Środowiska. Na prywatnej działce o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych od lat składowane są odpady budowlane.
Prawie półtora miliona złotych strat poniosła gorzelnia z Podola Wielkiego koło Lęborka w wyniku pożaru, który wybuchł w piątek wieczorem na terenie zakładu. Spaliło się 2,5 tysiąca ton słomy służącej do opalania pieca w linii produkcyjnej. Strażacy walczyli z ogniem ponad dwie doby.
Nadal nie udało się złapać bandytów, którzy w nocy ostrzelali pub „Fabryka sportu” przy ulicy Tucholskiej w Gdyni Obłużu. Zamaskowani bandyci podpalili też stojący przed lokalem samochód.
Jak wstępnie udało się ustalić, ogień zajął początkowo wiatę pod którą znajdowały się baloty słomy. Następnie przedostał się na oddalony o 200 metrów budynek. Z pożarem w gminie Główczyce walczy 25 zastępów straży pożarnej ze Słupska, Lęborka, Wejherowa i ochotniczych jednostek.
Po godz. 4 w nocy strażacy dostali zgłoszenie o silnym zadymieniu w budynku przy ulicy 1 Maja w Sopocie. W hotelu byli tylko pracownicy, którzy ewakuowali się jeszcze przed przyjazdem strażaków.
Zarzut zabójstwa usłyszał 42-latek z Gniewa. Mężczyzna miał kilkukrotnie ugodzić nożem swojego współlokatora, a potem podpalić mieszkanie, w którym doszło do zbrodni.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
