Pół tysiąca ofert na tysiąc stanowisk pracy – tak wygląda propozycja gdańskiego „pośredniaka” dla obywateli Ukrainy. Gdański urząd pracy każdego dnia przyjmuje sto osób zza wschodniej granicy, które szukają zajęcia. To w większości kobiety nie znające języka polskiego.
Pomorskie szpitale pilnie potrzebują personelu medycznego. Na zatrudnienie w 13 placówkach marszałkowskich może liczyć 133 lekarzy oraz 267 pielęgniarek i położnych, którzy uciekli z Ukrainy. Oferty pracy są też dla ratowników, opiekunów medycznych i osób sprzątających.
Siedmiu na dziesięciu pracowników znajduje się w takiej samej lub lepszej sytuacji zawodowej, jak na początku pandemii – wynika z badania Pracuj.pl. 43 proc. badanych deklaruje rozpoczęcie pracy w nowym miejscu w ciągu ostatniego roku.
W budynku Urzędu Miasta w Sopocie uruchomiono punkt, w którym uchodźcy z Ukrainy, którzy w ostatnim czasie trafili do miasta, otrzymają informacje dotyczące możliwości podjęcia pracy.
Obywatele Ukrainy uciekający przed wojną nie powinni mieć problemu ze znalezieniem zatrudnienia w Polsce – wynika z przeprowadzonej ostatnio analizy. W lutym bieżącego roku na pięćdziesięciu największych polskich portalach rekrutacyjnych było 589 tys. ofert pracy.
W Gdańskim Urzędzie Pracy rozpoczynają się programy dla młodych mam. Są to „Kobieta na Swoim” i” Mama na Etacie 4″. Skierowane są do pań, które chciałyby wrócić do aktywności zawodowej po urodzeniu dziecka.
We wtorek NSZZ „Solidarność” zdecyduje o skierowaniu wniosku do inspekcji pracy o przeprowadzenie kontroli w dużych marketach, które mimo zakazu handlu w niedzielę 6 lutego były otwarte – zapowiedział rzecznik związku Marek Lewandowski. Dodał, że chodzi o francuską sieć Intermarche.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
