radio gdansk pomaga



Jesień nie ma barw politycznych [FELIETON]

Kiedy rozpoczynałam dyżur, w sobotę 12 sierpnia, nie sądziłam, że ten poranek przedłuży się o ponad miesiąc. Tego dnia do naszej redakcji dzwonili przerażeni mieszkańcy, turyści, którzy noc spędzili w autach, bo nie mogli dojechać do swoich kwater, a także ci, którzy nie mieli już do czego wracać. Dzwonili też strażacy OSP, którzy nie mogli dotrzeć do dzieci na obozie w Suszku. Od tego poranka, każdego dnia staramy się sprawdzać,

„Dziesięć bab z klasztoru zrobiło więcej, niż stu naszych chłopów”. Siostry franciszkanki pomagają jak mogą. Wciąż jednak potrzebne jest wsparcie

Nie tylko materiały budowlane, ale także wolontariusze znający się na budownictwie, są potrzebni do pomocy na terenach zniszczonych w sierpniowych nawałnicach. Po licznych apelach pomoc spływa z różnych regionów kraju. W ogromie zniszczeń jednak to wciąż za mało. W sprzątaniu po nawałnicy pomagają między innymi siostry franciszkanki z Orlika.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj