ratownictwo



Łańcuch życia w Sopocie dla 6-letniego Huberta. Dowiedz się, jak można odnaleźć człowieka pod wodą [FILM]

Pięćdziesiąt dorosłych osób trzymających się za ramiona i brodzących w wodzie. To był widok, który mogli zobaczyć plażowicze w Sopocie parę dni temu. W internecie pojawiły się filmy przedstawiające tę sytuację. Część internautów pyta, co właściwie robili ludzie wciągnięci do akcji przez ratowników. Na to pytanie odpowiada prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sopocie Maciej Dziubich.

Są szybsi i docierają tam, gdzie ambulans nie może. Ratownicy na motocyklach podczas upałów mają ręce pełne roboty

34 stopnie Celsjusza – takie rekordowe temperatury notujemy na Pomorzu. Gdy żar leje się z nieba, pełne ręce roboty ma pogotowie ratunkowe. Załogi wyjeżdżają nawet co kilkanaście minut, najczęściej do zasłabnięć, problemów z sercem, wypadków na plaży i pacjentów, w stanie upojenia alkoholowego. W Gdańsku w wakacje, oprócz karetek, dyżur w ciągu dnia pełnią ratownicy medyczni na motocyklach.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj