Pomorze: kilkudziesięciu nowych funkcjonariuszy policji złożyło ślubowanie
Pomorska policja ma od dziś prawie 50 nowych funkcjonariuszy. Ślubowanie w Gdańsku złożyły osoby, które pomyślnie przeszły kilkumiesięczną rekrutację.
Pomorska policja ma od dziś prawie 50 nowych funkcjonariuszy. Ślubowanie w Gdańsku złożyły osoby, które pomyślnie przeszły kilkumiesięczną rekrutację.
Dziesiątki hektarów lasów na Pomorzu zniszczyła wtorkowa nawałnica. Największe straty dotyczą Nadleśnictwa Kwidzyn, gdzie na dużym terenie przewróciło się i połamało 15 tysięcy metrów sześciennych drzew, także w Ogrodzie Dendrologicznym Miłosna. Najwięcej zniszczeń jest w rejonie Brachlewa, Ryjewa, Gardei i Sadlinek. Wstępne sprzątanie potrwa kilka dni, ale likwidacja skutków – kilka miesięcy.
We wtorek wieczorem wybuchł pożar w mieszkaniu na parterze budynku wielorodzinnego przy ulicy Legionów Polskich w Lęborku. W środku w tym czasie byli 16-latek i 8-latka. Oboje zostali przewiezieni na badania do szpitala. Z budynku ewakuowanych zostało kilkoro mieszkańców.
To było jedno z poważniejszych załamań pogody ostatnich lat na Pomorzu. Skutki wichury i ulewy usuwane są do teraz. Wiatr osiągał prędkość powyżej 100 kilometrów na godzinę, a opad w ciągu godziny wyniósł od 30 do 50 litrów na metr kwadratowy. Uśredniając, to połowa normy dla lipca.
Przed Komendą Powiatową Policji w Malborku można było obejrzeć specjalistyczny sprzęt i wsiąść do radiowozu. W imprezie wzięli udział rodzice z dziećmi, grupy przedszkolne, ale także dorośli. Celem była wakacyjna edukacja.
Prokuratura Rejonowa w Miastku wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku drogowego, do którego doszło w ubiegłą niedzielę niedaleko Miastka. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. W zderzeniu dwóch aut zginęła niespełna 9-letnia dziewczynka, zaś cztery osoby, w tym 2,5-letnie dziecko, są w szpitalu.
W związku z intensywnym deszczem i burzami, pomorscy strażacy od 16:00 wyjeżdżali już niemal tysiąc razy. Jak mówią, najwięcej interwencji dotyczy Gdyni oraz powiatów: kwidzyńskiego, chojnickiego i starogardzkiego. Wiele ulic i przejść podziemnych dosłownie zniknęło pod wodą, silny wiatr pourywał konary drzew.