„Bałem się, że coś mi może spaść na głowę”. Czepialski przechodzień czy brak wyobraźni pracowników?
„Szedłem al. Grunwaldzką w piątek rano i zobaczyłem pracujący podnośnik. Pracownicy ściągali tę dużą reklamę z kamienicy na Grunwaldzkiej (nad księgarnią na rogu ul. Miszewskiego). Samochód z podnośnikiem stał po prawej, po lewej była kamienica, trzeba było przejść pod ramieniem podnośnika. Trochę strach, że może coś spaść na głowę. Tak teraz można?” – napisał słuchacz Radia Gdańsk i przysłał nam zdjęcie. Postanowiliśmy to sprawdzić.