Wykonawca słupskiego ringu rozbiera część zbudowanych już chodników, by postawić ekrany dźwiękochłonne. To sytuacja z okolic ulicy Hubalczyków. Mieszkańcy i kierowcy komentują, że prace są niepoprawnie skoordynowane.
Mieszkańcy protestują a urzędnicy … spacerują. W zapewnienia władz miasta o zakończeniu inwestycji w połowie przyszłego roku nie wierzą zarówno słupszczanie jak i radni, którzy przeszli po placu budowy na którym od dwóch lat żyją mieszkańcy.
Koszt budowy drogowego ringu w Słupsku już przekroczył zaplanowany kosztorys, a inwestycja jest wykonana dopiero w 60 procentach. Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku poinformował, że na budowę wydano już 134 mln złotych, a całość trasy, zgodnie z rozstrzygniętym przetargiem, miała kosztować 129 mln złotych. Powodem zwiększenia kosztów oraz opóźnienia budowy są niekorzystne warunki gruntowe i wodne.
Listopad 2025 roku to deklarowany przez słupski ratusz termin zakończenia budowy obwodnicy miejskiej. Jednak urzędnicy zastrzegają, że termin oddania trasy do użytku oraz koszt budowy mogą się zmienić. Zgodnie z umową z wykonawcą prace wycenione były na około 130 mln złotych.
Budowa ringu w Słupsku pod lupą prokuratury. Opozycyjni radni złożyli doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa w czasie planowania, projektowania i budowy drogi łączącej ulicę Poznańską z ulicą Bohaterów Westerplatte.
Przedłuża się budowa ringu miejskiego w Słupsku. Zgodnie z pierwotną umowa nowa droga i most nad Słupią powinny być już gotowe. Jednak ze względu na konieczność wymiany gruntu na niektórych odcinkach, termin przesunięto na końcówkę roku. – W całości ringiem pojedziemy w pierwszej połowie 2026 – deklaruje Tomasz Orłowski, dyrektor słupskiego Zarządu Infrastruktury Miejskiej.
Nawet około 35 mln więcej będzie kosztowała budowa słupskiego ringu. Konieczna była wymiana gruntu na części przebiegu trasy, która połączy ulice Poznańską, Arciszewskiego, Hubalczyków i Bohaterów Westerplatte.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
