Neil Peart był jednym z najwybitniejszych perkusistów w historii muzyki w ogóle, bo jego niezwykle oryginalny i niepowtarzalny sposób bębnienia łączył w sobie wiele gatunków. W piątek wieczorem świat obiegła informacja, że ten muzyk, znany z występów w formacji Rush, ostatecznie przegrał walkę z rakiem mózgu.
To opowieść o miłości z wielką historią w tle. Młodzież z Malborka przygotowała i ponownie wystawiła własną wersję rock-opery „Krzyżacy” na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza.
Od kilku dni w Muzeum II Wojny Światowej trwają konferencje naukowe oraz wydarzenia upamiętniające 80. rocznicę wybuchu wojny. W niedzielę 1 września o 20:00 na scenie Muzeum odbędzie się specjalny koncert, w którym wezmą udział uznani polscy artyści tacy jak Krzysztof Cugowski czy Ralph Kamiński, a główną gwiazdą będzie szwedzki zespół Sabaton.
Poszukiwanie nowych form, zamiłowanie do improwizacji, gatunkowy eklektyzm i niepowtarzalna ekspresja. Tak ogólnie i krótko można scharakteryzować trójmiejską scenę muzyczną. Może to przez morze? Taka teoria ma wielu wyznawców. Na pewno lokalni artyści coraz bardziej potwierdzają jej różnorodność, a także wyjątkową pozycję na ogólnoświatowym rynku muzycznym.
Jeśli chcesz się skontaktować pisz: sms@radiogdansk.pl
Polski rock and roll kończy 60 lat. Dokładnie 24 marca 1959 roku w klubie „Rudy Kot” w Gdańsku Franciszek Walicki na malutką scenę wprowadził zespół Rhythm and Blues. Wtedy narodziła się polska muzyka gitarowa, ale początki nie były łatwe. Chociażby ze względu na brak dostępu do sprzętu muzycznego.
Cały rok w trasie koncertowej, gitary robione z 30-letniej lipy i magnesu, który był wymontowany z drzwiczek kuchennych. Do tego efekty pirotechniczne w puszkach po konserwach i problemy z władzą. Polski rock and roll, czy raczej bigbit, nie miał łatwego życia.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
