sport



Asy i tylko jeden walet. Trenerską talię kart tasuje Włodzimierz Machnikowski

Pamiętam, że w kartach na „atu”, czyli kolor uprzywilejowany, mówiło się „triumf”. Zwycięskie „lewy” określało się mianem „wziątek”. Mało znaczące karty to „blotki”, Joker to z kolei karta o wyjątkowych walorach. Król jak wiadomo bije damę, a walet lepiej wygląda niż rozgrywa…

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj