Czterdzieści wniosków o odszkodowanie za pobyt w wojskowym obozie podczas stanu wojennego wpłynęło do Sądu Okręgowego w Słupsku. W części poszkodowanym przyznano już odszkodowania za represje i prześladowanie z powodu przynależności do podziemnej Solidarności.
– Honorujemy także tych, którzy polegli w grudniu 1970 roku. Bez Grudnia ’70, bez ofiary uczestników tego protestu i bez pamięci nie byłoby Solidarności – mówił prezes IPN dr Jarosław Szarek w czasie uroczystości wręczenia Krzyży Wolności i Solidarności w gdańskiej sali BHP.
– Pojawią się ludzie nieobciążeni historią i wtedy wszyscy pójdą w jednej manifestacji – mówi Bogdan Lis w Rozmowie Kontrolowanej Radia Gdańsk, komentując obchody Dnia Ofiar Stanu Wojennego.
Na Pomniku Poległych Stoczniowców w Gdańsku wyświetlono niesamowicie wyglądającą po zmroku iluminację trzech płonących krzyży. Odbyły się też koncerty rocznicowe. Wszystko w ramach akcji „Zapal światło wolności”, która ma na celu solidaryzowanie się z represjonowanymi po 13 grudnia 1981 roku przez komunistyczne władze.
Płaskorzeźba przedstawia Antoniego Browarczyka – jedną z pierwszych i najmłodszych ofiar stanu wojennego w Polsce. 35 lat temu dwudziestoletni wówczas „Tolek” wracając z zajęć został postrzelony w miejscu, gdzie odbywała się manifestacja.
To efekt wyjątkowego wandalizmu – w ten sposób do zdewastowania Pomnika Poległych Stoczniowców odnoszą się radni Prawa i Sprawiedliwości. W specjalnym oświadczeniu piszą, że namalowane hasła to „obrzydliwa prowokacja przywołująca na myśl najplugawsze posunięcia SB”.
Akt wandalizmu w 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. We wtorek rano ktoś pomalował czarną farbą Pomnik Poległych Stoczniowców. Na pomniku pojawiły się hasła o charakterze politycznym.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
