Trzy zwycięskie mecze pozwoliły awansować Lechii na czwarte miejsce w tabeli piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Podbeskidzie w tym roku w ekspresowym tempie odrobiło straty i opuściło ostatnią lokatę w tabeli. Tylko dwa punkty zdobyte w trzech ostatnich spotkaniach znowu urealniły widmo spadku.
Kolejna wygrana pozwoli Lechii wrócić do gry o europejskie puchary. Do trzeciego miejsca premiowanego udziałem w kwalifikacjach do Ligi Europy piąty w tabeli zespół biało-zielonych traci wprawdzie pięć punktów, ale sąsiedzi z góry tabeli wygrali tylko po jednym z ostatnich pięciu spotkań. Zarówno Raków, jak i Górnik, zdobyły po cztery oczka.
Piotr Stokowiec stanie przed szansą obrony krajowego pucharu. Konsekwencją będzie udział w kwalifikacjach do Ligi Europy. Czwarte miejsce w rozgrywkach ekstraklasy pozostawiło pewien niedosyt. Przegrany finał Pucharu Polski z pewnością pogłębiłby poczucie niespełnienia.
Cztery punkty zdobyli w dwóch tegorocznych spotkaniach ligowych piłkarze Lechii. W niedzielę zagrają w Poznaniu z sąsiadem w tabeli – Lechem. W razie zwycięstwa gdańszczanie mogą awansować na czwarte miejsce w tabeli, w przypadku porażki – spaść na ósme.
Łukasz Smolarow poprowadzi piłkarzy Lechii w niedzielnym meczu ekstraklasy w Gdańsku z Pogonią Szczecin. – Piotr Stokowiec w czwartek udał się na planowany od dawna zabieg i ma wyjść ze szpitala w dniu spotkania – wyjaśnił drugi trener.
Piłkarze Lechii w dwóch ostatnich meczach zdobyli tylko jeden punkt. Najpierw doznali upokarzającej porażki u siebie z Zagłębiem Lubin, a potem w doliczonym czasie stracili prowadzenie w derbowym meczu w Gdyni.
To miała być tradycyjna prezentacja zespołu, który już w piątek 19 lipca o 20:30 meczem w Łodzi z ŁKS-em zacznie rozgrywki PKO Ekstraklasy. Piłkarze Lechii postarali się jednak, by już podczas inauguracji sezonu było co świętować. W sobotę w Gliwicach pokonali mistrza Polski – zespół Piasta – i zdobyli Superpuchar. Wcześniej tego samego dnia Oldboje Lechii rozgromili rówieśników z Gliwic 7:1.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
