Arka podrażniła Lechię. Gdańszczanie chcą wyładować złość na Górniku

Piłkarze Lechii w dwóch ostatnich meczach zdobyli tylko jeden punkt. Najpierw doznali upokarzającej porażki u siebie z Zagłębiem Lubin, a potem w doliczonym czasie stracili prowadzenie w derbowym meczu w Gdyni.

– Przeanalizowaliśmy te spotkania i wyciągnęliśmy wnioski. Przed nami wiele meczów, a teraz wchodzimy w bardzo ważną fazę dla układu tabeli. Trzeba być czujnym i punktować, szczególnie w meczach u siebie – powiedział na przedmeczowej konferencji Piotr Stokowiec

GŁODNI PUNKTÓW

Po pięciu zwycięstwach z rzędu Lechia miała w zasięgu pozycję lidera. W sobotę, nawet w przypadku zwycięstwa nad Górnikiem Zabrze, nie awansują na pierwsze miejsce.

– Po ostatnich spotkaniach jesteśmy podrażnieni, bo wiemy, że stać nas na więcej, ale wierzę, że będziemy wygrywać i nadal plasować się w czubie tabeli – stwierdził trener Lechii.

ŻAL ŻARKO

Trener Stokowiec nie rozumie zachowania Żarko Udovicicia, który w doliczonym czasie meczu derbowego w Gdyni został ukarany czerwoną kartkę. Za utarczkę z asystentem arbitra nie zagra do końca roku. Szkoleniowiec Lechii przyznaje, że nie widział dokładnie całego zajścia

– Żarko to nie jest agresywny i wulgarny zawodnik. W tym kontekście wygląda to trochę irracjonalnie. Zachował się jednak tak, a nie inaczej, i trzeba przyjąć do wiadomości decyzję Komisji Ligi. Obejrzałem jednak materiał na wideo i w tej sytuacji nie dostrzegłem czegoś drastycznego – przyznał Piotr Stokowiec.

Trener nie ma jednak wątpliwości, że piłkarz zostanie ukarany finansowo przez klub. Nie zamierza zresztą tego kwestionować.

– Trudno się spodziewać, aby zawodnik, który nie wypełnia kontraktu, otrzymywał wynagrodzenie. Nie chcę wchodzić w kompetencje pionu sportowego, ale Udovicicia na pewno spotka kara finansowa. Może będą też dalsze konsekwencje, jednak nad tym musimy się zastanowić – dodał

GROŹNY GÓRNIK

Górnik nie wygrał od sześciu spotkań, remisując cztery mecze i dwa przegrywając. Obok Wisły Kraków jest jedyną drużyną w PKO Ekstraklasie, która nie zna smaku wyjazdowego zwycięstwa. O lekceważeniu rywala nie ma jednak mowy

– Zawodnicy Górnika są szczególnie groźni w kontratakach i stałych fragmentach. To zespół silny fizycznie, wysoki i dobrze grający głową – charakteryzuje rywala Piotr Stokowiec.

DYMISJA DYREKTORA

Prócz potencjalnych zmian na boisku, doszło też do roszady gabinetowej. Pracę stracił Janusz Melaniuk.

„Z dniem 23 października 2019 roku Klub Lechia Gdańsk SA zakończył współpracę z Dyrektorem Sportowym Januszem Melaniukiem. Dziękujemy za wieloletnią współpracę, zaangażowanie oraz wkład w rozwój Drużyny” – głosi oficjalny, acz bardzo lapidarny komunikat zamieszczony na oficjalnej stronie klubowej.  

Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj