„Czubkami palców go chwyciłem. Chłopak przeżył”. I tak to się zaczęło. Lodowata pasja strażnika ze Starogardu Gdańskiego
Artur Stosik to unikat pośród pomorskich strażników miejskich i gminnych. Regularnie biega maratony, pływa w lodowatej wodzie i codziennie pomaga ludziom. Jego życie mogło wyglądać zupełnie inaczej. Kilka lat temu miał wypadek i złamany kręgosłup.