szwoch mateusz



Arka do remontu. Nie ma kapitana i załogi. Marcjanik, Szwoch i Ojrzyński opuszczają pokład

Dwa finały, w tym jeden zwycięski Pucharu Polski, Superpuchar, mecze na Stadionie PGE Narodowym, pewne utrzymanie drużyny w Lotto Ekstraklasie, porywający zwycięski mecz z Legią i niewybaczalne przegrane z Lechią… Leszek Ojrzyński – mimo niewątpliwych sukcesów – według szefów klubu dostarczył zbyt mało argumentów, by zasłużyć na nowy kontrakt z Arką.

W poszukiwaniu zaginionej formy. Co się dzieje z Mateuszem Szwochem?

Mateusz Szwoch miał być jednym z liderów drugiej linii Arki, piłkarzem, który podniesie jakość ofensywnych poczynań żółto-niebieskich, kimś kto doda trochę finezji i nieszablonowości. Mecz z Zagłębiem był kolejnym, w którym po boisku biegał jedynie blondyn z nazwiskiem na koszulce zawodnika, który zniknął i którego na razie nikt nie potrafi znaleźć.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj