Wygrał wszystko, był najlepszy. Mariusz Wlazły mówi: dość
Wygrał absolutnie wszystko. W PlusLidze był dominatorem, tym, który zapewniał triumfy. Spełnił się też w reprezentacji, zdobywając mistrzostwo świata. Karierę powoli wyciszał w Gdańsku, by po prawie trzech latach oficjalnie ogłosić: kończę. Mariusz Wlazły schodzi z siatkarskich parkietów. W Trelu jednak zostanie i będzie budował coś nowego.