uchwala krajobrazowa



Zalacznik
Wiadomości

Dziesiątki nowych billboardów reklamowych w Gdańsku. Miasto się na to godzi, bo… chodzi o duże pieniądze?

Jeszcze wiosną tego roku Gdańsk chwalił się rocznicą wejścia w życie uchwały krajobrazowej i tym, że większość przedsiębiorców podporządkowała się jej zapisom. Tymczasem minęło kilka miesięcy i ogłoszony został przetarg na umieszczenie w rejonie dróg nowych billboardów reklamowych. – Tu nie chodzi o uchwałę krajobrazową. Wszystko sprowadza się do tego, że Gdańsk chce zarobić dużo pieniędzy – komentuje Roman Kuzimski z „Solidarności”,

Gdyńscy radni uchylili uchwałę krajobrazową w całości. „Jest bublem prawnym. Nadaje się do kosza na śmieci”

W czerwcu Rada Miasta Gdyni przyjęła uchwałę krajobrazową, w środę radni zdecydowali o jej uchyleniu w całości. Mieszkańcy na uporządkowanie chaosu reklamowego w Gdyni muszą więc jeszcze poczekać. A opozycja domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec odpowiedzialnych za to osób, z wiceprezydentem Markiem Łucykiem na czele.

Bilboardy wrócą na ulice Gdańska. Teraz nośniki będzie dzierżawić gdański magistrat

Na ulice Gdańska powrócą bilbordy. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ogłosi licytację na 64 nośniki w 14 pakietach. Pakiety zostały podzielone na ulice. Działania zdaniem urzędników są zgodne z uchwałą krajobrazową. Chodzi tu o uporządkowanie zasad funkcjonowania reklam. Pomysł krytykuje radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Majewski. 

Szef „Solidarności” Piotr Duda zniesmaczony decyzją GZDiZ: to kara za to, że jesteśmy kustoszem historii

Nasze billboardy to promocja historii. Miasto powinno wspierać takie inicjatywy albo przynajmniej w nich nie przeszkadzać – powiedział we wtorek przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Skomentował w ten sposób nałożenie przez urzędników kary na związek zawodowy. NSZZ „Solidarność” musi zapłacić 50 tysięcy złotych za wywieszenie banerów na budynku komisji krajowej z okazji 40-lecia związku.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj