W piątek, w krótkim odstępie czasu na południu Gdańska spadło ponad 30 litrów wody na metr kwadratowy. Strażacy odnotowali ponad 20 zdarzeń. To głownie odpompowywanie wody z zalanych piwnic czy posesji. W Kowalach ucierpiały niektóre samochody na jednym z parkingów.
W całym województwie pomorskim służby i mieszkańcy prowadzą prace porządkowe i usuwają skutki ulew. Jak przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku, nadal trwa sytuacja zagrożenia powodziowego.
Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wciąż aktualne są w województwie pomorskim ostrzeżenia hydrologicznie II stopnia przez wezbraniami z przekroczeniem stanów ostrzegawczych. W całym regionie służby i mieszkańcy prowadzą prace porządkowe i usuwają skutki ulew.
Sytuacja po ulewach jest bardzo trudna – mówiła na antenie Radia Gdańsk Barbara Ogrodowska, starosta nowodworski. Ratownicy interweniowali tam ponad 200 razy.
Na południu województwa i w powiecie puckim stabilizuje się sytuacja po ulewach. Najtrudniejsza jest wciąż w powiecie nowodworskim. – Ponad połowa z 80 obsługiwanych przez nas zdarzeń pochodzi właśnie z Żuław – mówił w Radiu Gdańsk starszy kapitan Jakub Friedenberger z pomorskiej straży pożarnej.
Lawinowy wzrost interwencji pomorskich strażaków w związku z załamaniem pogody. Od godziny 8:00 służby interweniowały już ponad 700 razy. W działania zaangażowano plutony „Ulewa”, które odpowiedzialne są m.in. za realizację zadań związanych z usuwaniem następstw powodzi i podtopień. Z pilną wizytą na Pomorze udał się szef MSWiA Marcin Kierwiński.
W związku z prognozowanymi intensywnymi opadami deszczu prezydent Gdańska zwołała posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Spotkanie miało na celu ocenę gotowości służb miejskich oraz omówienie działań prewencyjnych, które mają zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i ograniczyć skutki ewentualnych podtopień.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
