Początkowe straty po sztormie oszacowano na ponad 2 miliony złotych. Jest więcej, dużo więcej
Już niemal dziewięć milionów złotych wynoszą straty spowodowane przez ostatni sztorm na Pomorzu. Nowe dane zebrał Urząd Morski w Słupsku.
Już niemal dziewięć milionów złotych wynoszą straty spowodowane przez ostatni sztorm na Pomorzu. Nowe dane zebrał Urząd Morski w Słupsku.
Woda w Bałtyku nieco opadła i odsłoniła zniszczenia, spowodowane trwającym w ostatnich dniach sztormem. W Stegnie niemal całkowicie zniszczona została plaża. Obecnie w niektórych miejscach jej szerokość nie przekracza 20-25 metrów, podczas gdy jeszcze przed sztormem w wielu miejscach było to ok. 50-60.
To była bardzo trudna środa na Pomorzu. Skala sztormu na Bałtyku wyniosła do 10 w skali Beauforta. IMGW wydało ostrzeżenie hydrologiczne trzeciego stopnia. Miała miejsce zapowiadana cofka, w wielu nadmorskich miejscowościach ogłoszono alarmy przeciwpowodziowe i przeciwsztormowe. Ze względów bezpieczeństwa zamknięto mola w Brzeźnie i Sopocie do odwołania. Strażacy od wtorkowego poranka interweniowali 271 razy. Silny, północno-zachodni wiatr spowodował, że na Zatoce Gdańskiej stan alarmowy
12 godzin zaledwie w 3 minutach. Info-Meteo Elbląg stworzyło film, na którym pokazuje dzisiejsze warunki pogodowe. Silny wiatr, burza śnieżna, trudna sytuacja na drogach i cofka… Całość możecie zobaczyć poniżej.
Silna wichura – wiatry wiejące z kierunków północnych – spowodowała, że na Zatoce Gdańskiej zostały przekroczone stany alarmowe wód. W ciągu kilku godzin ich poziom znacznie się podniósł. To spowodowało cofkę – Zatoka wręcz wpychała wodę w głąb lądu, podmywała plaże, fale z dużą siłą zalewały mola, a rzeki i kanały wylewały na nadbrzeża. Woda w niektórych miejscach wdzierała się także
Z prędkością nawet 95 kilometrów na godzinę będzie wiał wiatr w nocy ze środy na czwartek na Pomorzu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie.
Ponad 220 razy pomorscy strażacy wyjeżdżali w czwartek w związku z załamaniem pogody. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Silny wiatr łamał drzewa i zrywał linie energetyczne. Bez prądu było pięć tysięcy domów na Pomorzu.