Silna wichura na Pomorzu. Przyczepa dostawczaka znalazła się… w rowie

Wiejący od poniedziałku silny wiatr powoduje sporo szkód. Nieprzyjemna pogoda bywa również niebezpieczna. Na drodze krajowej nr 21 wiatr zepchnął samochód z drogi. Jego przyczepa znalazła się w rowie.

W wtorek rano przed godziną 8:00 silny podmuch wiatru zepchnął samochód dostawczy z drogi. Sytuacja stała się niebezpieczna, gdy przyczepa, którą ciągnął, wylądowała w rowie. Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 21 łączącej Miastko i Ustkę na wysokości miejscowości Suchorze. Nikomu na szczęście nic poważnego się nie stało. Wezwani na miejsce strażacy z OSP Trzebielino udokumentowali zdarzenie na zdjęciach. W poniedziałek w Cedrach Małych potężny powiew wywrócił ważący 3,5 tony bus.

W poniedziałkowe popołudnie województwo pomorskie nawiedziły silne wichury. Wiatr w głębi lądu miał w porywach od 65 do 80 km/h. Na wybrzeżu osiągał nawet prędkość 100 km/h. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne. Tylko do wtorkowego poranka staż pożarna musiała interweniować aż 170 razy. Wiatr powalił ponad 80 drzew, zerwał kilka dachów, a energii elektrycznej zostali na jakiś czas pozbawieni mieszkańcy gmin Główczyce, Smołdzino, Nowej Wsi Lęborskiej i Studzienic. Awarie sieci odnotowano także w okolicach Łeby, Choczewa i Gniewina. Niebezpiecznie było również na drogach.

PRZYCZEPA WYLĄDOWAŁA W ROWIE

Załamanie pogody miało związek z cyklonem Bennet, który przeszedł przez Polskę znad Atlantyku w kierunku Rosji. Obecnie prędkość wiatru się stabilizuje. Silne wichury przyniosły sporo strat materialnych w całym regionie. Obyło się na szczęście bez ofiar.

oprac. pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj