Koszykarze Arki lepsi od wicemistrza Polski. Pierwsze zwycięstwo gdyńskich koszykarzy
Po derbowej porażce z Treflem oraz mającym medalowe aspiracje Śląskiem Wrocław, koszykarze AWM Arki sprawili miłą niespodziankę i pokonali Kinga Szczecin 83:79.
Po derbowej porażce z Treflem oraz mającym medalowe aspiracje Śląskiem Wrocław, koszykarze AWM Arki sprawili miłą niespodziankę i pokonali Kinga Szczecin 83:79.
Zaczyna się niewinnie – od białego pasa. Kolejne stopnie wtajemniczenia wyznaczają kolory: żółty, pomarańczowy, zielony, niebieski, brązowy i czarny. Ten ostatni to już poziom mistrzowski, dający tytuł sensei. W tym najwyższym stopniu wtajemniczenia także jest hierarchia, którą wyraża 10 stopni dan.
W 12 kolejce piłkarskiej PKO Ekstraklasy Lechia przegrała z Legią 0:2 i była to porażka zasłużona. Zabrakło odwagi i odrobiny boiskowej bezczelności, by przeciwstawić się faworyzowanym gościom. Najlepiej na Polsat Plus Arenie zaprezentowali się kibice, którzy wykupili wszystkie bilety, które trafiły do obrotu – 25 tysięcy.
Na 24 godziny przed meczem z Legią, kibice Lechii wykupili prawie całą pulę 25 tysięcy biletów. Taką właśnie frekwencję jako maksymalną określił gdański klub we wniosku o organizację imprezy masowej. Na 12 godzin przed meczem w kasach pozostało jeszcze tylko 2,5 tys. wejściówek.
Znakomicie zaczęły rywalizację w EuroCup gdyńskie koszykarki. Po wyjazdowym zwycięstwie w Berlinie nad Alba pokonały u siebie Kibirkstis Wilno 80:73. Kluczem do sukcesu była skuteczna obrona. Po remisowej pierwszej połowie gdynianki przycisnęły i rywalki nie miały swobody w trafianiu do kosza. W dwóch ostatnich kwartach zdobywały po 16 punktów.
Mistrz Polski na pozycji U24, trener pamiętający ligowe podium sprzed 25 lat, tor spełniający standardy Ekstraligi – to już pewne. Skład gotowy, zapisany w notesie trenera, czeka na upublicznienie. Krajowa Liga Żużlowa jako najbardziej prawdopodobny poziom rywalizacji – takie są realia Energi Wybrzeża.
Minister sportu Sławomir Nitras rozlicza Polski Komitet Olimpijski za ostatnie igrzyska. Radosław Piesiewicz, prezes PKOl, nie zmierza podporządkować się zarządzeniom. Sprawie przygląda się Tomasz Chamera, wiceprezes PKOl, który swoimi przemyśleniami podzielił się w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim.