Pani kapturka jest dość wybredna. Jej mąż się stara, buduje gniazda w trzech miejscach, ona wybiera to najlepsze, ale często nic jej się nie podoba i strzela focha. O kapturce, ptaku pospolitym, ale często nie zauważanym usłyszeć można opowieść w tym odcinku Ptasiego Radia Gdańsk. Jest też zaproszenie na Wielkie Ogrodowe Liczenie Ptaków.
W drugą sobotę miesiąca obchodzony jest Światowy Dzień Ptaków Wędrownych. Fundacja Akcja Bałtycka zaprasza do świętowania. Wszystko zacznie się transmisją online z obozu Akcji Bałtyckiej w Kuźnicy. Chętni będą mogli wziąć udział w szeregu warsztatów, webinarów i wykładów w Internecie, jak również warsztatów terenowych w naturze. Dzień Ptaków Wędrownych w wydaniu Akcji Bałtyckiej potrwa cały tydzień.
O Czarku opowiedziała mi Małgorzata Odyniec. Chciała kupić kaczki zjadające ślimaki z ogródka. Znalazła ogłoszenie i pojechała do właściciela. Co się okazało, że jest nim dziewięciolatek. Cezary nie tylko miał kaczki, ale też mnóstwo kur, perliczki, pawie i inne ptactwo. Jednym słowem prawdziwy pasjonat drobiu ozdobnego. Posłuchajcie audycji o niezwykłym Czarku i jego oryginalnym hobby, które wspierają rodzice państwo Magdalena i Tomasz Michna ze Szczodrowa,
W długi majowy weekend odwiedzamy Stadninę w Białogórze. Jak wygląda życia w harmonii z naturą, w bliskości z przyroda i zwierzętami opowiada jej założyciel Bogdan Pietraszek. Rozmawiamy o koniach i o tym, że co prawda wiele osób ma ochotę na pobyt z dala od cywilizacji, ale też często idealizuje obraz wiejskiego życia. To ciężka praca, dla twardych ludzi, ale to też raj, a wiadomo raj jest dla wybrańców – mówi Bogdan
– Marzenę spotkałem zupełnie przypadkowo na jednej ze stacji benzynowych w Gdańsku. Właściwie najpierw wzrok zatrzymałem na ogromnym wyprawowym samochodzie stojącym przy jednym z dystrybutorów. Dopiero w sklepie okazało się, że w kolejce do kasy stoi moja znajoma Bernadetta Nowacka z Marzeną Dresler. Panie jechały na wyprawę do Zakopanego, charytatywny „Maraton dla Mai”. Opowiedziały, że droga do Zakopanego zajmie im tydzień, bo będą jechały tam gdzie
Wiesław Zbroiński prowadzi w Mokrym Dworze zagrodę edukacyjną „U Młynarza”. Jest tam wiatrak paltrak, mini zoo, niecodzienny plac zabaw i miejsce na ognisko. Jest też gniazdo bocianie, które rolnik wyposażył w kamerę. Tylko z bocianami jest kłopot. – Jeden przyleciał, posiedział dwa tygodnie na gnieździe, pogwiazdorzył dla telewizji i tyle go widziano – mówi Wiesław Zbroiński.
– Widzisz to okno. tam po lewej, na piętrze. Tam odchodziła moja mama. Pytasz mnie, dlaczego pracuję w takim przygnębiającym miejscu? Hospicjum nie jest straszne i smutne. Czuję ogromną wdzięczność za opiekę, którą dostałam i dostają inni, w najtrudniejszych momentach. To był dla mnie cud, mama odchodziła bez lęku. Opowiada Dagny Kurdwadowska – dziennikarka, blogerka, aktywistka, obecnie kierująca marketingiem Hospicjum im. Dutkiewicza
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
