„Apeluję do polityków, liderów, do wszystkich obywateli o zero tolerancji dla nienawiści w życiu publicznym” – pisał po ataku na Pawła Adamowicza prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Czy taki wniosek powinniśmy wyciągnąć z sytuacji, która w niedzielę wydarzyła się w Gdańsku?
Ludzie ciągle zadają sobie pytanie, jak mogło dojść do ataku na Pawła Adamowicza. Jedni wiele zarzucają ochronie, inni po prostu chcą przekazać wsparcie, proszą o modlitwę. Wszyscy wierzą, że prezydent wyzdrowieje i są gotowi, by pomóc.
Smutny i pełen niepewności poniedziałkowy poranek zarówno w Gdańsku, jak i w całej Polsce. Po ataku nożownika na Pawła Adamowicza nie cichną komentarze, dotyczące różnorakich aspektów tego zajścia. Na temat bezpieczeństwa i tego, co wydarzyło się w niedzielny wieczór na scenie, na antenie Radia Gdańsk mówił Grzegorz Kubicki – naczelny Gazety Wyborczej Trójmiasto.
Mieszkańcy Gdańska od niedzieli, 13 stycznia, wieczorem organizują się na Facebooku. Zapraszają wszystkich do wspólnego zaprotestowania przeciwko przemocy, do tego, żebyśmy w tej trudnej chwili byli razem.
Sprawca ataku na prezydenta Gdańska prawdopodobnie w poniedziałek usłyszy zarzuty. Wszystko wskazuje na to, że będzie odpowiadał za usiłowania zabójstwa. Śledztwo w tej sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Przez całą noc policjanci i zespół prokuratorów zbierali dowody w tej sprawie.
Prezydentowi przetoczono 41 jednostek krwi. Urazy po ataku nożownika były bardzo ciężkie: rana serca, przepony, rany narządów wewnątrz jamy brzusznej. Teraz najważniejsze będą najbliższe godziny. Od poniedziałkowego poranka czynne będą wszystkie stacje krwiodawstwa, w których będzie można oddawać krew.
Po pięciu godzinach zakończyła się operacja Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jak powiedział doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa UCK, stan prezydenta jest bardzo ciężki.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
