Tragiczny wypadek nad jeziorem Dymno. 35-latka nie udało się uratować
Tragedia nad jeziorem Dymno w Koczale. Nie żyje 35-letni mężczyzna, który w niedzielę po południu nurkował w wodzie.
Tragedia nad jeziorem Dymno w Koczale. Nie żyje 35-letni mężczyzna, który w niedzielę po południu nurkował w wodzie.
Ciało mężczyzny znaleziono przy ulicy Żeromskiego w Słupsku. Do zdarzenia doszło w sobotę w godzinach przedpołudniowych. Wezwane na miejsce pogotowie stwierdziło zgon.
Nie udało się uratować kierowcy motocykla, który brał udział w wypadku na trasie wojewódzkiej z Przodkowa do Kartuz.
Tragiczny finał poszukiwań 64-letniego grzybiarza w powiecie bytowskim. Ciało mężczyzny znaleziono w lesie, w pobliżu miejscowości Lipnica.
Jak dowiedział się nasz reporter, prokuratura ustaliła, kto prowadził samochód, który w piątek nad ranem rozbił się na słupie na Alei Niepodległości w Sopocie. W wypadku zginęło dwóch mężczyzn, a trzech zostało rannych. Za kierownicą volkswagena siedział 31-latek. Mężczyzna był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu we krwi.
66-latka znaleziono nieprzytomnego na ulicy Obodrzyców. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane.
Niskie temperatury mogą być przyczyną śmierci, zwłaszcza osób starszych i bezdomnych. Statystyki policji są przerażające – od początku grudnia z wychłodzenia zmarło już 8 osób. A zapobiec temu możemy wszyscy. Czasami wystarczy jeden telefon.
© 2024 - Radio Gdańsk