Gdańsk: Chcesz mieć zdrowe zęby, musisz płacić

Kilkadziesiąt bezpłatnych gabinetów stomatologicznych zniknie z dużych przychodni w Gdańsku. Zastąpią ich prywatni lekarze, którzy do tej pory w ogóle nie ubiegali się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Likwidacja gabinetów to efekt przeprowadzonego przez NFZ konkursu. Bezpłatnego dostępu do dentystów pozbawiono mieszkańców Piecek-Migowo. Oburzeni pacjenci protestowali przed przychodnią.
W dzielnicy mieszka 25 tysięcy osób. Dentyści przyjmują ponad 2 tysiące pacjentów miesięcznie.

Przychodnia “Morena” oferowała do tej pory kompleksową pomoc, między innymi stomatologię ogólną, chirurgię szczękową i protetykę. Z tych usług teraz nie będzie można bezpłatnie skorzystać. A ubezpieczeni mają przecież do tego prawo, mówi radny dzielnicy Florian Wojciechowski.

Mieszkańcy teraz będą musieli szukać nowych dentystów i jeździć do odległych ośrodków na przykład do Wrzeszcza czy na Chełm. Wielu z nich nie ma samochodu, a nie wszędzie uda się dojechać komunikacją miejską, szczególnie w nocy, żalą się pacjenci. Poza tym mają w przychodni zaufanych specjalistów i całą dokumentację medyczną. Do protestu przyłączyli się stomatolodzy i szefowie przychodni, którzy wyposażyli kilka gabinetów w nowoczesny, drogi sprzęt. Obawiają się, że teraz będzie stał bezużyteczny.

Przychodnia złożyła odwołanie do NFZ, który ma tydzień na rozpatrzenie wniosku. Kilkadziesiąt gabinetów stomatologicznych zniknie też z gdańskiego Przymorza, OsowejOruni Górnej.

(rg,Joanna Stankiewicz)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj