Posłanka Elżbieta Gelert będzie kandydatką Platformy Obywatelskiej na prezydenta Elbląga w przedterminowych wyborach. Tak zdecydował powiatowy zjazd tej partii. PO straciła władzę w mieście przed ponad miesiącem w wyniku lokalnego referendum. Kandydaturę Elżbiety Gelert na prezydenta Elbląga w wyborach, które odbędą się 23 czerwca, rekomendowały w sobotę powiatowe struktury Platformy. Uzyskała też poparcie regionalnych i krajowych władz partii.
Po ogłoszeniu zamiaru startu w przedterminowych wyborach Gelert przeprosiła elblążan za poprzednich włodarzy miasta, którzy – w jej ocenie – wykazali się „zbyt małą wrażliwością na drugiego człowieka”.
Jak powiedziała PAP, uważała to za niezbędne, bo reprezentuje tę samą partię. Jak podkreśliła, startuje w wyborach, żeby pokazać, że błędów jej poprzedników nie należy utożsamiać z całą Platformą. Gelert poinformowała, że na listach kandydatów Platformy do Rady Miasta znalazło się 50 nazwisk. Wśród nich jest 10 spośród 13 dotychczasowych radnych.
Są wśród nich osoby, które bardzo dużo robiły dla Elbląga. Dlatego chcą ponownie poddać się weryfikacji w wyborach. Od elblążan zależy, czy zagłosują na nie, czy na zupełnie nowe osoby, oceniła.
Posłanka Agnieszka Pomaska, która w sobotę w Elblągu reprezentowała władze krajowe PO, powiedziała PAP, że jest podbudowana tą wizytą.
Wszyscy kandydaci są zgodni, że należy przede wszystkim liczyć się ze zdaniem mieszkańców. Cieszy mnie to, bo na tym powinno polegać pełnienie funkcji samorządowca. Stara ekipa odeszła, jest nowe otwarcie. Myślę,że bardzo korzystne dla Elbląga, stwierdziła.