Marcel Kurpeshoek pokonał rowerem drogę z Królestwa Niderlandów do Grodu Neptuna. Jak powiedział naszemu reporterowi, na rowerze jeździ od dziecka, więc nie wyobraża sobie innego środka transportu. Przyjechałem do Gdańska na rowerze, by promować ten sposób poruszania się po zatłoczonych miastach– powiedział Kurpeshoek. Wybrałem się w podróż z Holandii do Warszawy. Najpierw w ubiegłym roku pokonałem trasę Holandia – Rzepin z moim bratem, a także drogę z Warszawy do Gdańska, by wziąć udział w Kongresie Mobilności Aktywnej– tłumaczy ambasador.
W tym roku Kurpeshoek przejechał ostatni etap swojej podróży po Polsce, czyli trasę z Rzepina do Gdańska. Wśród witających gościa w Gdańska nie zabrakło władz miasta. Wiceprezydent Maciej Lisicki powiedział, że przejazd przez Gdańsk ambasadora Holandii nie jest przypadkowy. Gdańsk jest przecież przez wielu uważany za rowerową stolicę Polski, dodał Lisicki.
Ambasador w Gdańsku zsiądzie z roweru i uda się do Warszawy pociągiem. W ubiegłym roku Marcel Kupershoek dojechał z Holandii do Rzepina, by pokazać holenderskim fanom piłki nożnej, jak blisko jest do Polski, w której rozgrywano Euro 2012.