Niższe ekrany akustyczne, projektowane na indywidualne zamówienie trumny oraz nagrobki… To tylko niektóre z pomysłów, które wpłynęły do tegorocznego konkursu Gdyński Biznesplan. Pula nagród wyniosła aż 100 tysięcy złotych. Dzisiaj nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu i wręczenie nagród w konkursie, w którym przedsiębiorcy mogą zdobyć pieniądze na rozwój swoich pomysłów na biznes. W tym roku najlepsza okazała się idea Kamila Hajduka, który projektuje ekrany akustyczne przeznaczone do stawiania przy torach kolejowych. Co je wyróżnia? Wysokość. Te obecnie montowane mierzą nierzadko nawet 6 m wysokości. Tymczasem te, nad którymi pracuje pan Kamil, będą niższe od człowieka.
Chcę, aby miały nie więcej niż 1,4 m. Jestem przekonany, że niższa wysokość nie sprawi, że okażą się mniej skuteczne. Kluczem jest odległość, w jakiej stawia się ekran od torów. Obecnie jest to kilka metrów. Ja chciałbym ustawić ekrany znacznie bliżej, dzięki czemu blokowałyby one szum generowany przez koła jadące po szynach, wyjaśnia pan Kamil.
Drugie miejsce zajęła Natalia Strzęciwilk, która przedstawiła projekt MIŚ – Miłość i Świadomość. Pani Natalia chce oferować produkcję różnych przedmiotów ułatwiających codzienne funkcjonowanie niepełnosprawnym – począwszy od specjalnych stolików mocowanych do wózków dla niepełnosprawnych, po rowery dla niepełnosprawnych. Ma je wyróżniać nie tylko dobra jakość, ale i konkurencyjna cena.
Warte uwagi jest także trzecie miejsce, które przypadło Robertowi Kowalczykowi, Dominikowi Sędzickiemu i Aleksandrowi Bielawskiemu. Panowie są autorami projektu Aeon Form. Zakłada on projektowanie indywidualnych… nagrobków i trumien. Trójka młodych biznesmenów ma już za sobą pierwsze doświadczenia.
Szczególnie dumni jesteśmy z trumny przypominającej kryształ. Jej forma jest na tyle delikatna, spokojna i wyważona, że nie kojarzy się ze śmiercią. Zbadaliśmy rynek i jesteśmy przekonani, że jest miejsce na tego typu usługi, przekonuje Kowalczuk.
Zwycięzca Gdyńskiego Biznesplanu otrzymał 20 tysięcy złotych, za drugie miejsce wręczono 15 tysięcy, a za trzecie 10.