Waldemar Bartelik chce być prezydentem Gdańska. Wystartuje w wyborach samorządowych, jeśli otrzyma poparcie różnych środowisk społecznych, politycznych i gospodarczych. Wstępne rozeznanie wygląda obiecująco – powiedział były prezes koncernu Energa w wywiadzie dla Gazety Gdańskiej. Waldemar Bartelik jest prezesem pomorskiej siatkówki, przedsiębiorcą, był prezesem koncernu „Energa”. Już trzy lata temu media spekulowały, że może być jednym z kandydatów na prezydenta Gdańska. Teraz mówi, że jeśli otrzyma poparcie różnych środowisk, to jego udział w przyszłorocznych wyborach miałby sens. Podkreśla, że Gdańsk potrzebuje lidera będącego motorem zmian społecznych.
Waldemar Bartelik krytykuje politykę obecnych władz miasta. Jego zdaniem dużą część wydatków Gdańska stanowią koszty, które w przyszłości nie będą generowały przychodów dla gminy. Podkreśla, że istotny wpływ na rozwój miasta mają inwestycje, polityka podatkowa i szeroko rozumiana komunalna polityka mieszkaniowa. Waldemarowi Bartelikowi brakuje w polityce partii rządzącej Gdańskiem komunalnej roztropności – dostrzegania znaczenia publicznych szkół, przedszkoli, opieki medycznej dla uczniów, razi obcesowość, z jaką traktuje się słabszych ekonomicznie mieszkańców lokali komunalnych albo dezawuuje idee bezpłatnej komunikacji.
Widząc wiceprezydenta polewającego drobnych kupców wodą odczuwam głębokie zażenowanie – dodaje były prezes koncernu Energa.